Nocna włóczęga emocjonalna
Jest
coś w jeździe nocą na rowerze. Coś bardzo magnetycznego i wyzwalającego 🧘♀️💥
Noc
to niezły deal dla człowieka w mieście. Choć horyzont mocno się przybliża, a
ziemia zostaje ściśnięta ciemnością, zyskujemy obszar pozbawiony tłumów ludzi i
samochodów. Oświetleni ulicznymi lampami, neonami i szyldami nadal widzimy
świat i mamy go dla siebie. Jest na co patrzeć, wszystko wygląda inaczej.
Niezaprzątnięci dźwiękami i kolizyjnymi przypadkami na drodze, dostajemy szansę
na większą uważność i czucie: roweru, tajemnicy przestrzeni, widoków i
zapachów.
Czuła jest noc na nasze emocje, cierpliwie wysłuchując obwieszczeń, spowiedzi i wątpliwości. Jak najlepszy w ofercie wzmacniacz, podbija efekt stereo muzyki w uszach, głowie i sercu. Kosmiczne energie, galaktyczna przyjemność? Dorzucając towarzystwo księżyca z psiapsiółkami gwiazdami, pozwala nieco zachłysnąć się stanem nieważkości 🌙🪐⭐️
Komentarze
Prześlij komentarz