Spacer po dnie morza. Szlakiem Orlich Gniazd

Koniec roku to moment uspokojenia większych rowerowych podróży, dłubania jednodniówek oraz marzenia sobie pod kocem z kubkiem kawy o kolejnych miejscach do odwiedzenia. Mniej więcej w takich okolicznościach, w ubiegłym roku zaświtała myśl o wyjeździe na Wyżynę Krakowsko-Częstochowską. Bo jak się okazało, rejon z północnego-wschodu na południowy-zachód Polski to biała plama na mojej rowerowej mapie!

Tak więc wylądowałam na przejściu ze Śląska do Małopolski, w krainie średniowiecznych zamków (tzw. orlich gniazd) strzegących niegdyś granicy Królestwa Polskiego. Ponieważ obszar ten miliony lat temu był wielokrotnie zalewany przez morze, utworzyły się na nim wysokie, wapienne formacje skalne, świecące z daleka swoją bielą i kanciatą formą. Ponieważ teren ten jest wyżynny, można naliczyć na nim sporo wzniesień i dolin w przekroju 190 kilometrów rowerowego Szlaku Orlich Gniazd.

Tak bardzo jak kraina jest piękna, tak momentami wymagająca do kręcenia z sakwami. W trakcie trzech dni, które przeznaczyłam na eksplorację terenu, pokonałam łącznie 230 km, blisko 2 500 metrów przewyższeń, no i dopadły mnie srogie, wilgotne jurajskie upały (nawet do 44 stopni w słońcu).

Nic jednak nie było w stanie umniejszyć radości z rowerowej wolności, sielskich widoków po horyzont i poczucia skawiarskiej wspólnoty. Rozmowy na trasie, w hotelach, gesty, pozdrowienia, uśmiechy JEDNOCZĄ.

Dużą przyjemnością było skorzystanie z super asfaltów, ale też dźwięk opony na szutrach i piachu. A skoro o piachu mowa, to wisienką na torcie i rasowym smaczkiem było spełnienie małego marzenia o rozwieszeniu hamaka na Pustyni Błędowskiej.

No i ostatniego dnia miałam dobrą kumpelę do jazdy i jedzenia (lub na odwrót, bo z tym jedzeniem to wiadomo) 🙂 Przypomniały się stare, dobre czasy Agu, hm?

PS. Ponieważ nie nabiłam na raz całego szlaku, przejazd znajdziecie na mapie w trzech częściach.

PS 2. Coming out, jestem na Stravie

5:00



6:45







Najpierw kanał, później rzeka. Warta pod Częstochową


Jesień...


Zamek w Olsztynie



















Zamek w Mirowie

Zamek w Bobolicach


Kratery Jury











Zamek Ogrodzieniec














Za plecami Pustynia Błędowska







OMG





Ekipa









Widoczek z Powroźnikowej Skały






Drewniany kościół w Paczółtowicach



Dylematy

Jednak tarta








W tle majaczy Klasztor Ojców Kamedułów na Bielanach w Krakowie



Ha! Kraków!









Komentarze

  1. o jerzu, ile cudnych zdjęć! czy ja już jestę sakwiarzę? :D

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Popularne posty