Szwendanie się all inclusive

Nareszcie nadszedł czas na spakowanie sakw, namiotu i ruszenie na parę dni przed siebie. Głód przestrzeni świeższej niż wielkie miasto pociągnął mnie w stronę tzw. puszcz i jezior. Szwendanie się miało charakter szczególny, bo przyszło mi pierwszy raz pobyć samej ze sobą w trakcie dłuższej jazdy, co niewątpliwie miało też swoją dobrą stronę. W ciągu 6 dni spędzonych na wyjeździe, 4 dni poświęciłam na kręcenie przez Sierakowski Park Krajobrazowy, Puszczę Notecką, Puszczę Drawską, Dolinę Noteci i dojazd pod Świebodzin, a 2 dni na pieszo-samochodowy rekonesans jeziornych terenów na zachód od Świebodzina. Było słońce, był deszcz i wiatr, dumanie przy ognisku i krzyki nocnych ptaków, pagóry, jeziora, pola i lasy. All inclusive.

Co ten lądolód nawyprawiał

Trasę biegnącą przez Sierakowski Park Krajobrazowy na Pojezierzu Poznańskim, Pojezierze Dobiegniewskie i Pojezierze Łagowskie można już zacząć podziwiać patrząc na mapę. Niebieski plamy przykuwają uwagę każdego kto lubi ten kolor lub wie co w kartografii oznacza 😊 Obszar usiany jest jeziorami, które powstały dawno temu, w wyniku erodującej działalności rzek płynących po lądolodem lub w trakcie jego przemieszczania się. Stąd też wzięła się popularna turystyczna nazwa gminy Sieraków „Kraina Stu Jezior” i Szlaku Stu Jezior - rowerowego szlaku turystycznego należącego do Wielkopolskiego Systemu Szlaków Rowerowych. Ciekawostką tego obszaru jest jezioro Śremskie z kryptodepresją, czyli dnem położonym poniżej średniego poziomu morza.

Co może jeszcze urzec? Pagórkowaty krajobraz i coraz rzadziej spotykany, dziki z powodu maków i chabrów, krajobraz rolniczy. Malowniczość level 1000. Jadąc przez Sierakowski Park zahaczyłam o stary dwór w Chalinie, w którym aktualnie mieści się Ośrodek Edukacji Przyrodniczej Zespołu Parków Krajobrazowych Województwa Wielkopolskiego. Jednostka ta przyczyniła się do powstania i uzupełnienia w okolicy Jabłoniowego Szlaku, w ramach inicjatywy na rzecz ochrony zadrzewień śródpolnych, alei i tradycyjnych sadów. Niestety było trochę za wcześnie na zasmakowanie czegokolwiek. Pisząc o atrakcjach należałoby wspomnieć jeszcze o przeprawie promowej na Warcie w Zatomiu Starym, która jest zdecydowanie ciekawszym sposobem pokonania rzeki niż jazda po moście. Jako, że prom pływa w wybranych porach dnia, spędziłam leniwie godzinę na brzegu Warty, w końcu po co tu się spieszyć?

Na Jabłoniowym Szlaku

Liźnięty Drawieński Park Narodowy i Dolina Noteci

Mając stałą bazę wypadową pod Drezdenkiem, mogłam pozwolić sobie na spokojne poznawanie terenu z lżejszym ekwipunkiem. Niestety pogoda ze słonecznej i upalnej, ewoluowała do bardzo deszczowej, uprzykrzając życie i skracając zdecydowanie trasy. Dojazd do Drawieńskiego PN okazał się wyzwaniem nawigacyjnym, którego apogeum miało miejsce w polu rzepaku. Nie lada treningiem okazał się przejazd dość często występującymi na tym obszarze kocimi łbami i resztkami asfaltu przemieszanymi z tłuczeniem i żwirem od granicy województwa lubuskiego z zachodnio-pomorskim. W Parku sezon turystyczny (kajakowy szczególnie) jeszcze się nie rozpoczął, prócz grzybowego wśród mieszkańców, bo na szlakach spokój i zwierzęta leśne. Piękne to milczenie borów i buczyn.

Zjazd do zachmurzonej Doliny Noteci był z góry skazany na deszcz, nie wiadomo było tylko, w którym dokładnie momencie to nastąpi. I tak w mokrej ścianie potęgowanej przez wiatr udało się dotrzeć do ujścia Noteci do Warty w Santoku.

Nie tylko z roweru są miłe widoki

Drawa

Gdzie Noteć znajduje ujście

Na zachód od Świebodzina wyruszyć jestem gotowa

Przyjeżdżając do województwa lubuskiego warto skierować się nad jeziora Lubie (Lubrza), Niesłysz, Ciecz, Łagowskie i Gryżyńskie (Kałek). Często malowniczo otoczone lasem (np. jezioro Ciecz - buczyną na morenie), czasem aż lazurowe ze źródełkiem obok (Gryżyńskie), z dobrej jakości wodą, przyciągają ludzi spragnionych zobaczenia czegoś więcej niż własne stopy na dnie. To nic, że jadąc do nich każdą drogą lokalną krzyczy się o pomstę do nieba… jest klimat 😊

A jeśli ktoś pała miłością do militariów to może zobaczyć Międzyrzecki Rejon Umocniony np. jadąc przez Pniewo.

No i pewien pomnik w Świebodzinie.